Podróż Andaluzja, śladami Maurów
Grudzień 2017 roku....W planach mieliśmy Boże Nardzenie na Gran Canarii. Pomyśleliśmy, że możemy ten pobyt przedłużyć...Okazało się, że nie możemy przedłużyć pobytu w wynajętym mieszkaniu, inne są koszmarnie drogie, a wynajęcie samochodu na kolejne 3 dni jest dwa razy droższe niż nasz zapłacony już tygodniowy wynajem. Zrezygnowaliśmy... Zdecydowaliśmy, że po powrocie coś wymyślimy.
Pomyśleliśmy o Turcji, bo Mąż nigdy tam nie był. Miało być biuro podróży,ale nie potrafili mi udzielić kilku ważnych dla mnie informacji, poza tym pogoda nie zapowiadała się ciekawie...
Miała być Jordania z Polski... Ale to już było ponad moje siły (maile z biurem podróży), a na przygotowanie samodzielnej wyprawy było zbyt mało czasu.
Wróciliśmy do ofert angielskich biur podróży... już właściwie gdziekolwiek, byle uciec z tej wszechobecnej szarości. Przypomniałam sobie o Andaluzji. Już był wybrany kierunek, hotel, czas... już płaciłam.... i nie udało się... bo jak mi powiedziało TUI "hotel wycofał ofertę".
Ciśnienie skoczyło mi do kosmosu! I w pół godziny później mieliśmy kupioną, samodzielnie skonstruowaną wyprawę na Costa del Sol.

Piorun 2018-01-08
Ponieważ ja nie lubię latać samolotami (nie lubię też statków, promów i kolejek linowych) to zawsze muszę mieć jakąś przygodę. Malaga jeszcze przed lądowaniem przywitała nas hucznie... przy schodzeniu do lądowania, w samolot uderzył piorun!!!
Na miejscu przywitał nas deszcz i temperatura niższa o 5 stopni, niż normalna dla tego okresu roku....
A w tv mówiono o nadzwyczajnych opadach śniegu w Andaluzji! Drogę do Rondy zasypało a na dziedzińcu Alhambry leży śnieg!
Ale zachód słońca był zachwycający.
Witaj Hiszpanio!

Mijas Pueblo 2018-01-09

Deszczowa Malaga 2018-01-09
Po obiedzie wybraliśmy się do Malagi, miasta narodzin Picassa. Pogoda nie dopisała, ale odbyliśmy bardzo miły spacer. Usiadłam na ławeczce, obok Malarza i kupiłam magnes z jego podobizną.
Poraz kolejny stwierdziliśmy, że lepiej czujemy się na prowincji niż w wielkich miastach i wróciliśmy.
Malaga jest wspaniałym miastem dla osób lubiących zabytki, muzea i wielkie miasta. Myślę, że można by w nim spędzić nawet kilka dni.

Chwilowy powrót do Wielkiej Brytanii 2018-01-10
Będąc tak blisko nie mogliśmy nie skorzystać z odwiedzin na Gibraltarze. Na skałę nie wjechaliśmy, bo naczytałam się o małpach wariatkach i stwierdziłam, że nie mam przyjemności bliższego spotkania z nimi.
Był więc spacer do Europa Point, czyli samego końca Gibraltaru, gdzie jest przepiękny pomnik ku pamięci generała Sikorskiego.Wróciliśmy autobusem i zjedliśmy angielskie fish & chips.
Ciekawostką są ceny na Gibraltarze. We wszystkich sklepach i restauracjach przyjmowane jest i euro i funty, ale.... nasz obiad w funtach kosztował 21,70, ale w euro już 28. Magnes na lodówkę kosztuje 2 funty, ale 3 euro... Warto więc, wybierając się na Gibraltar mieć przy sobie funty.
Gibraltar (podobnie jak Szkocja i Wyspa Man) ma swoje funty, ale oczywiście można też płacić brytyjskimi. Dobrze też jest zerknąć na wydawaną nam resztę, bo można pomiędzy 1-funtówkami znaleźć euro.
W drodze, do Kadyksu zatrzymaliśmy się przy drodze by sfotografować wielkiego hiszpańskiego muzykanta.... i zobaczyliśmy drogowskaz. 7 km do Baelo Claudia, to był świetny wybór. I znaleźliśmy się w.... Bolonii. Przepiękne ruiny rzymskie, nad brzegiem oceanu, nieopodal wspaniałej plaży. Polecamy, nas zachwyciły.
Wstęp dla obywateli UE darmowy, trzeba pokazać dokument tożsamości. Obywatele spoza UE płacą tylko 1,5 euro.
A potem ruszyliśmy w drogę do Kadyksu. To było moje marzenie. Kiedyś zobaczyłam zdjęcie Kadyksu w czeluściach internetu i zakochałam się w tym widoku. Często tak mam, zobaczę zdjęcie i zakochuję się w widoku.... potem staję w zachwycie i... ach! spełniam marzenie i podążam za kolejnym.

Ronda 2018-01-12
Doniesienia pogodowe hiszpańskiej telewizji, pozwoliły nam mieć nadzieję, że droga do Rondy jest przejezdna i po śniegu nie ma śladu. I udało się! I warto było. Niebywałe miejsce, z widokiem na rozległą dolinę.
Ronda znana jest przede wszystkim z Puente Nuevo, czyli monumentalnego mostu o wysokości 100 m, zbudowanym w 1793 roku przez José Martín de Aldehuela.
Piękne miasto i piękna droga do niego. Polecam każdemu, to tylko godzina jazdy samochodem z wybrzeża.

Biała Frigiliana 2018-01-13
Pisali w internetach, że to jedna z najpiękniejszych Pueblos Blanco, czyli Białych Wiosek na Costa del Sol. Myślę, że mieli rację.

Deszczowa Estepona 2018-01-14
Miała być jeszcze Kordoba, ale nie chciałam gnać 200 km i chodzićw deszczu, a niestety prognozy były nieciekawe. Zdecydowaliśmy się na niezbyt odległą Esteponę. Miasto nas zachwyciło nawet w deszczu, chętnie zobaczyłabym je w promieniach andaluzyjskiego słońca.
W Esteponie jest arena walki byków, wraz z przyległymi muzeami, można ją zwiedzać za darmo. Niestety arena okazała się śmietnikiem. Nie wiem jak można udostępnić coś turystom w takim stanie. Miałam wrażenie, że od ostatniej walki w sezonie nie była ona sprzątana.... kolejne sprzątanie dopiero przed sezonem?

Pożegnanie 2018-01-14
Andaluzja nas zachwyciła. To było zbyt krótko by spełnić wszystkie marzenia. Została Kordoba i Grenada. Penie wrócimy tylko w inną część Costa del Sol.Tym razem na wschód od Malagi.
Póki co.... kawałek jesieni spędzimy na Costa del Azahar, czyli w okolicach Walencji.

Do domu.... 2018-01-15
To była nasza pierwsza podróż do kontynentalnej Hiszpanii. Bardzo szybko zdecydowaliśmy, że nie ostatnia.
Wracaliśmy bez podniebnych przygód. Nie spodziewaliśmy się jednak, że 6 tygodni później... ale o tym w kolejnej podróży :)
Zaloguj się, aby skomentować tę podróż
Komentarze
-
Ale to już maderska przygoda (opublikowana dziś :) )
-
...o qrcze!...
-
Piotrze, to nie koniec moich podniebnych przygód :)
-
...oczywiście podróż po Andaluzji obejrzę. Na razie cieszę się, że klatka Faradaya w postaci kadłuba samolotu zadziałała i spokojnie możemy obejrzeć Twoje, Aniu, zdjęcia!...
-
Trochę tak :)
-
widzę, że uciekliście z deszczu pod rynnę, ale i takie przygody mile się wspomina.
-
Irenko, my do tej pory też Hiszpanię widzieliśmy "wyspiarską" Majorka i 4 wyspy na Kanarach. Andaluzja przywodziła mi na myśl Maroko, więc była konieczna do odwiedzenia. Zachwycił nas Kadyks, no i Ronda.
-
Fajny pomysł na ucieczkę od angielskiej pogody!
Gibraltar widziałam z okolic Ceuty.
Hiszpańskie klimaty znam tylko z Majorki.Wyspa mnie zachwyciła.
Przyjdzie pora i na Andaluzję.
Miło się oglądało i zwiedzało.
Pozdrawiam Aniu-)